Albania, Borsh – 2014

W Kotorze zatrzymaliśmy się jedynie na poranną kawę w podróży do Ulcinj. Spędziliśmy tu nie więcej niż godzinę spacerując wąskimi uliczkami starówki.
W 1979 r. Kotor został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. To miejsce jest nie tylko śliczne, ale przede wszystkim bardzo klimatyczne. Poprzedniego dnia byliśmy w Dubrovniku w Chorwacji. Oceniliśmy, że choć Dubrovnik jest bardzo atrakcyjny, to mniej zatłoczony i gorzej odnowiony Kotor ma w sobie coś wyjątkowego. A może po prostu to ta poranna senność budzącego się miasteczka i zapach świeżej kawy tak nas nastroił?
Ada Bojana jest wyspą położoną przy granicy Czarnogóry z Albanią. Kiedy tam dojechaliśmy, zaskoczył nas wielki napis nad drogą „Nudistički centar”. Zwykle w tym miejscu wpisu umieszczam zdjęcie nawiązujące do tematu. Cóż, tym razem będzie inaczej. Golizna dominowała nie tylko na plaży, ale też na kempingu, na tarasach domków, na uliczkach czy w sklepie. Czułbym się niezręcznie robiąc tam zdjęcia.
Fragment plaży dla tekstylnych jest na zachodnim krańcu wyspy, w miejscu, gdzie rzeka Bojana wpada do Adriatyku.
Po Norwegii podróżowaliśmy przez trzy tygodnie. Pobyt w Bjørkedalen Gjestehytter przeznaczyliśmy na odpoczynek od trudów codziennego wędrowania. To baśniowe miejsce polecili nam przyjaciele, którzy wcześniej zawitali tam już dwukrotnie.
W październiku 2012 roku przyjaciel namówił mnie na bardzo wczesną pobudkę. Pojechaliśmy zrobić kilka zdjęć o wschodzie słońca.
Na zdjęciu „winowajca” tej foto-wyprawy: