Podczas zwiedzania Parku Narodowego Una, przy wodospadzie Štrbački Buk wypatrzyłem grupę młodzieży wchodzącą do wody w pełnym rynsztunku raftingowców.

Ada Bojana jest wyspą położoną przy granicy Czarnogóry z Albanią. Kiedy tam dojechaliśmy, zaskoczył nas wielki napis nad drogą „Nudistički centar”. Zwykle w tym miejscu wpisu umieszczam zdjęcie nawiązujące do tematu. Cóż, tym razem będzie inaczej. Golizna dominowała nie tylko na plaży, ale też na kempingu, na tarasach domków, na uliczkach czy w sklepie. Czułbym się niezręcznie robiąc tam zdjęcia.
Fragment plaży dla tekstylnych jest na zachodnim krańcu wyspy, w miejscu, gdzie rzeka Bojana wpada do Adriatyku.
Po Norwegii podróżowaliśmy przez trzy tygodnie. Pobyt w Bjørkedalen Gjestehytter przeznaczyliśmy na odpoczynek od trudów codziennego wędrowania. To baśniowe miejsce polecili nam przyjaciele, którzy wcześniej zawitali tam już dwukrotnie.
W październiku 2012 roku przyjaciel namówił mnie na bardzo wczesną pobudkę. Pojechaliśmy zrobić kilka zdjęć o wschodzie słońca.
Na zdjęciu „winowajca” tej foto-wyprawy:
W 2013 roku wybraliśmy się w trzytygodniową podróż po Bałkanach. Brak turystów i piękne widoki – tego często szukamy podczas naszych wyjazdów. W Bośni i Hercegowinie, bardzo blisko chorwackich Plivic, raptem dzień drogi z Polski, znaleźliśmy oazę spokoju – Park Narodowy Una. Zatrzymaliśmy się w willi Buk i dwa dni zwiedzaliśmy okolicę. Co warto zobaczyć? O tym właśnie jest ten wpis. Zapraszam do dalszej lektury.
Wodospad Štrbački Buk na rzece Una